Uzdrowisko Kudowa

Połącz wypoczynek z odnową biologiczną. Uzdrowisko Kudowa Zdrój oferuje szeroką gamę zabiegów relaksujących oraz leczniczych. Villa Antica & Villa Elizabeth wspólpracuje z najlepszymi lekarzami oraz specjalistami w Kudowie i nasz personel chętnie zorganizuje wizytzy w sławnych Kudowskich centrach odnowy biologicznej. Pomożemy Państwu odzyskać zdrowie i kondycję. Kudowa Zdrój słynie z zabiegów wzmacniających serce, poprawiających krążenie krwi, leczących kręgosłup i wielu innych.  Czuje nad wszystkim wysoko wykwalikowany personel medyczny.

Kudowa Zdrój słynie z lecznia:

     •     chorób naczyń obwodowych

     •     chorób układu trawienia

     •     chorób ortopedyczno – urazowych

     •     chorób reumatologicznych

     •     chorób endokrynologicznych

     •     cukrzycy

     •     otyłośći

     •     chorób krwi i układu krwiotwórczego

Leczenie uzdrowiskowe w Kudowie Zdrój bazuje się na na szczawach wodorowęglanowo – sodowo – wapniowych, żelazistych, borowych pozyskiwanych ze źródeł „Śniadecki”, „Moniuszko” i „Marchlewski”. Stosuje się je do kuracji pitnej, kąpieli mineralnych i unikalnych suchych kąpieli. Inne naturalne tworzywa niezwykle cenne to borowina, którą wykorzystuje się do kąpieli i okładów. Dla zdrowia i urody polecamy kąpiele z alg, kąpiele solankowe z Morza Martwego oraz kosmetyczną borowinę.

Kudowa uzdrowiskiem jest i basta! Właściwości lecznicze miejscowych wód znane są od początków XVII w. i właśnie dla nich, ale również dla uzdrawiającego, podgórskiego klimatu, przyjeżdżają tu od blisko 400 lat kuracjusze i turyści. Atrakcji w Kudowie-Zdroju i jej okolicach jest jednak zdecydowanie więcej, a zatem warto przyjechać tu na weekend lub na dłużej.

Klimat w Kudowie-Zdroju, choć jeden z najłagodniejszych w polskich górach, uchodzi za "silnie bodźcowy". Śnieżne zazwyczaj zimy sprzyjają wszelkiej aktywności właściwej dla tej pory roku, a lato - za sprawą łagodzących tutejsze warunki klimatyczne lasów - jest suche, ciepłe, ale bez, zniechęcających do górskich wędrówek, upałów.

Woda ceniona przez królów

Centrum życia towarzyskiego każdego uzdrowiska toczy się w pijalni wód mineralnych. Tak jest i w Kudowie, tym bardziej, że tutejsza pijalnia wód uchodzi za jedną z najpiękniejszych w Polsce. Podobnie jak Park Zdrojowy, założony w XVIII wieku na wzór parków angielskich i rozbudowany znacznie w XIX wieku.

Wchodzi się do niego kamienną kaskadą schodów, spotykając się natychmiast z wielowiekową historią. Deptakami Parku Zdrojowego spacerowali niegdyś królowie i władcy - Fryderyk Wilhelm III, cesarz Franciszek I, czy car Rosji Aleksander I oraz Winston Churchill, Bruno Schulz i… przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych John Quincy Adams.

Historia uzdrowiska sięga początku XVII wieku, kiedy po raz pierwszy pojawiły się informacje o dobroczynnym działaniu na zdrowie wód z kudowskich źródeł. Zaledwie sto lat później renoma, jaką cieszyły się miejscowe wody mineralne sprawiła, że wypełnione nimi butelki regularnie wysyłane były na dwór królewski w Berlinie.

Schorzenia, jakie z ich pomocą można było leczyć, opisał pierwszy polski przewodnik, w którym przedstawione zostały również szlaki i atrakcje turystyczne okolic Kudowy. Zawierające szczawiany wody kudowskie miały zbawienny wpływ na "flegmiste piersiowe choroby, także dolnego ciała tak w męskiej, jako i białogłowej płci, kaszle z flegmą, w piersiach ociężałości, oddech trudny, zatkanie gruczołów kiszkowych i kanałków mlecznych, utyskiwanie na wątrobę, śledzionę, zatrzymanie miesięcznego odchodzenia, katar i łamanie w członkach".

To cudowne działanie docenili także ranni żołnierze niemieckiej armii, którzy przybywali tu na rekonwalescencję w czasie I wojny światowej. W działającym dziś w Kudowie sanatorium "Polonia" mieszkał w latach 20. ubiegłego stulecia sam Winston Churchill, późniejszy premier Wielkiej Brytanii.

Do dziś Kudowa ma atmosferę eleganckiego i spokojnego kurortu - nazywano ją niegdyś nawet "przystanią arystokracji pieniądza". Przyjezdni mają do wyboru liczne atrakcje, m.in. koncerty i przedstawienia. Raz w miesiącu odbywają się koncerty muzyki poważnej pod tytułem "Bliżej Moniuszki", które mają przypominać o dorocznym wielkim święcie muzyki, jakim jest Festiwal Moniuszkowski. Moniuszko ma zresztą w Kudowie-Zdroju ulice i domy wczasowe swojego imienia.

Kaplica czaszek

Spragnieni mocniejszych bodźców koniecznie muszą udać się do kaplicy czaszek w Czermnej, jednej z dzielnic Kudowy. Wrażenie, jakie robi wnętrze kaplicy, na długo pozostaje w pamięci. W niewielkim i dusznym wnętrzu budynku z 1776 roku znajduje się około 23 tys. ludzkich czaszek. Wyłożone są nimi ściany i sufit.

Ksiądz Tomaszek, Czech z pochodzenia, gromadził ludzkie szczątki, które pozostały na okolicznych polach po wojnie trzydziestoletniej w latach 1618-1648, wojnie siedmioletniej (1756-1763) i wielkiej zarazie z 1680 roku. Ponieważ nikt nie był w stanie zapewnić zmarłym należytego pochówku, a psy wygrzebywały z ziemi kości, o postanowił o nie zadbać duchowny.

Wraz z pomocnikami wyeksponował kości w kaplicy, część szczątków umieszczając w krypcie. Jak ksiądz wpadł na ten pomysł? Podobno przyszedł mu do głowy w czasie podróży do Rzymu, po wizycie w tamtejszych katakumbach. Kapliczka w Kudowie miała być ich miniaturą.

Kaplica czaszek to jedyny tego typu obiekt w kraju i jeden z nielicznych w Europie. Podobne znajdują się jeszcze tylko w Rzymie i - nieco bliżej - w Kutnej Horze w Czechach.

Kolejnym unikatem w Czermnej jest drewniana szopka, pół kilometra od kaplicy czaszek. To miejsce absolutnie przedziwne. Frantisek Stepan rzeźbił figurki scyzorykiem w drzewie lipowym przez dwadzieścia lat od 1904 roku tworząc 250 ruchomych postaci, które najpierw były napędzane ręcznie, a od 1927 roku elektrycznie. Można tu stać godzinami i podziwiać każdy szczegół; mieszkańców lipowego miasteczka, kowali przy pracy, konie, pracującego kominiarza czy drwali.

Labirynty, góry, śnieg

Zwiedzaniu Kudowy i spacerom po Parku Zdrojowym można oddawać się bez końca, ale koniecznie trzeba odwiedzić kilka miejsc w okolicy. Kudowa-Zdrój jest przepięknie położona na zachodnich skłonach Gór Stołowych.

Leżące w Środkowych Sudetach pasmo tworzy malowniczy krajobraz pełen nieprzebytych lasów, samotnych szczytów górskich i tajemniczych, skalnych labiryntów przypominających scenografię do powieści Tolkiena. Najsławniejszy szczyt Gór Stołowych - Szczeliniec wznosi się na wysokość 919 m n.p.m. Jego szczyt zajmuje powierzchnię o długości 600 metrów i szerokości 300 m i usiany jest gęsto stojącymi skałami, które tworzą malowniczy labirynt.

Niegdyś Szczeliniec uchodził za górę nie do zdobycia. Dopiero w końcu XVI wieku wszedł na szczyt pewien jezuita. Dziś prowadzą tam 664 kamienne stopnie, które są dziełem Pabla, sołtysa Karłowa. Przed II wojną światową turyści, jaki i mieszkańcy okolic, całymi rodzinami wchodzili na Szczeliniec, aby podziwiać stąd wschody słońca. Odbywały się też na szczycie wystawne bankiety, od których do dziś całe pasmo nosi nazwę Gór Stołowych.

Znajduje się tutaj też najstarsze schronisko turystyczne w Sudetach, "Na Szczelińcu", które działa nieprzerwanie od 1815 roku. Zbudowane w architekturze szwajcarskiego, górskiego hotelu schronisko jest jedynym w Sudetach, do którego nie ma żadnego dojazdu, a wszystkie niezbędne produkty dostarczane są tam wyciągiem linowym.

Na najwyższym punkcie równiny na szczycie Szczelińca Wielkiego jest skała, na którą wchodzi się po specjalnie zamontowanych, metalowych schodkach. To Fotel Pradziada, obowiązkowy punkt dla wszystkich turystów. Za pierwszego zdobywcę Fotela uważany jest jezuita, który pozostawił tu inicjały SJ i nieczytelną już dzisiaj datę. Prawdopodobnie był to 1576 lub 1565 rok. Miejsce to odwiedził również pod koniec XVII wieku cesarz Fryderyk Wilhelm II i jego synowie. W 1813 był tu z kolei Fryderyk Wilhelm III.

Położone tuż obok Błędne Skały to jedna z największych atrakcji Dolnego Śląska, tajemniczy, skalny labirynt, w którym można się zgubić. Spaceruje się tutaj pomiędzy skałami, są miejsca, w których jest tak wąsko, że trzeba się po prostu przeciskać. Nic dziwnego, że z wieloma ich zakamarkami wiązały się kiedyś powtarzane przez miejscową ludność legendy i mrożące krew w żyłach opowieści.

Miłośnicy narciarskich emocji, szczególnie ci, którzy dopiero zaczynają sportową karierę, koniecznie odwiedzić muszą Dolinę Sportów Zimowych „Pod Świnim Grzbietem”, gdzie na oświetlonym nocą stoku można oddać się zimowemu szaleństwu.

Malownicza, położona poza centrum miasta trasa, polecana jest szczególnie dla najmłodszych i początkujących narciarzy. Dodatkową atrakcją, i to nie tylko dla dzieci, jest specjalny tor snowtubingowy, w którym zjeżdża się ze stoku na śnieżnych pontonach.

Bardziej zaawansowani amatorzy zimowego szaleństwa wyzwania znajdą w pobliskim Zieleńcu, w którym funkcjonuje ponad dwadzieścia wyciągów i trzydzieści zjazdowych tras narciarskich. To narciarski kurort, którego klimat przypomina Alpy.

Trasy, zarówno narciarskie, jak i turystyczne są dostępne i dla początkujących, stawiających swoje pierwsze kroki na deskach, jak i dla doświadczonych narciarzy. Niepowtarzalną zaletą Ski Areny Zieleniec jest usytuowanie tras pozwalające na przejechanie całego kurortu bez zdejmowania nart i korzystania z wyciągu. Z każdym rokiem Zieleniec zyskuje też coraz więcej uznania wśród narciarzy biegowych.

W lecie okolice Zieleńca przyciągają miłośników turystyki pieszej i rowerowej, którzy cieszą się spokojem niezadeptanych  Bystrzyckich. Wyjątkową atrakcją jest „Torfowisko pod Zieleńcem” – nie wolno tam zbaczać z wyznaczonej trasy, a rozległe bagnisko można podziwiać z wieży widokowej.

W okolicy jest wiele zadziwiających zabytków architektury, jakich próżno szukać w wielu innych rejonach Sudetów. Właśnie tu, w Zieleńcu, znajduje się najwyżej położony kościół w Sudetach - kościół Świętej Anny.

Zieleniec i Kudowa-Zdrój wydają się kryć na krańcach Kotliny Kłodzkiej, ale dojazd do nich nie sprawia żadnych problemów. Położone blisko siebie miejscowości wypoczynkowe są świetnie skomunikowane ze stolicą Dolnego Śląska, a dzielące je od Wrocławia 130 km można pokonać pociągiem.

Od 13 grudnia z Wrocławia do Kudowy kursują bezpośrednie połączenia Kolei Dolnośląskich. Dzięki nim można w łatwy sposób dojechać do Kudowy, skąd tylko krok dzieli od innych atrakcji: Gór Stołowych, Zieleńca czy Dusznik-Zdroju.